- 1. | Santos Tour Down Under – mountains klasyfikacja
View Article View Article
Joey Rosskopf dwa razy wygrywał mistrzostwa USA w jeździe indywidualnej na czas. 30-letni Amerykanin swoje umiejetności jazdy na czas pokazał podczas wszystkich trzech wielkich tourów. W 2019 roku, na Tour de France zmagania z czasem ukończył czołowej "dziesiątce". Dwa lata wcześniej uplasował się w top-5 na ostatnim etapie włoskiego Giro.
Joey Rosskopf dwa razy wygrywał mistrzostwa USA w jeździe indywidualnej na czas. 30-letni Amerykanin swoje umiejetności jazdy na czas pokazał podczas wszystkich trzech wielkich tourów. W 2019 roku, na Tour de France zmagania z czasem ukończył czołowej „dziesiątce”. Dwa lata wcześniej uplasował się w top-5 na ostatnim etapie włoskiego Giro.
Z kolei w 2018 roku zajął mocną, drugą lokatę na 16. etapie hiszpańskiej Vuelty. Amerykanin często poświęca się na rzecz swoich kolegów z zespołu, nadając mocne tempo, ale w 2016 pokazał, że potrafi też samemu powalczyć o wygraną, gdy sięgnął po triumf na etapie otwierającym Tour du Limousin. Był wtedy najlepszy po ucieczce i w kolejnych dniach utrzymał żółtą koszulkę, by zwyciężyć w klasyfikacji generalnej 4-dniowej imprezy.
Wiedziałem, że chcę zostać profesjonalnym kolarzem gdy…
Gdy pojechałem na zgrupowanie obiecujących kolarzy do Centrum Olimpijskiego w Colorado Springs jako junior, trenowaliśmy codziennie z różnymi zawodowymi kolarzami. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, że kolarstwo może być moim zawodem. Gdy tylko uzmysłowiłem sobie, że rower może być alternatywą wobec pracy od 9 do 17, uznałem takie rozwiązanie za bardzo atrakcyjne i było to coś, do czego chciałem dążyć.
Moje najlepsze wspomnienie z wyścigu to…
Pierwszy etap Vuelta a Espana 2015. Był to mój pierwszy Wielki Tour i rozpoczął się on od szalonej jazdy drużynowej. Liczyła ona tylko 5 kilometrów, przypominała prolog, i jechaliśmy wzdłuż morza, po ścieżce rowerowej. Było sporo chaosu na początku, a techniczna trasa sprawiła, że trzeba było zaplanować optymalną strategię. To, że udało się ją perfekcyjnie zrealizować, wygrać i objąć prowadzenie w generalce, było spełnieniem marzeń.
Mój wymarzony wyścig, który chciałbym wygrać…
Oczywiście tym wyścigiem, który zawsze chciałem wygrać były mistrzostwa USA w jeździe indywidualnej. Udało mi się tego dokonać już dwa razy z rzędu. To bardzo fajne uczucie zakładać strój w barwach Stanów Zjednoczonych. Mój kolejny cel, który chciałbym zrealizować, jest wygrać etap po ucieczce na jednym z Wielkich Tourów. Za każdym razem, gdy ucieczka dojeżdża do mety, ludzie jej dopingują, bo zdarza sie to rzadko. Bycie najsilniejszym na finiszu z tej grupki, która jechała na czele przez większość dnia, byłoby czymś wyjątkowym.
Gdybym nie był zawodowym kolarzem, byłbym…
Chciałbym zostać budowniczym. Zawsze interesowałem się stolarstwem i budownictwem. Uczyłem się tego rzemiosła w młodym wieku, a potem w liceum. Musiałem zaprzestać to hobby, ale chciałbym do niego wrócić, po kolarstwie.